środa, 25 listopada 2009

Dzień Pluszowego Misia

Ponieważ mój ukochany pluszowy Łukaszek (zwany pieszczotliwie Frankensteinem - zgadnijcie czemu) nie nadaje się do pokazywania, to pokażę Kazka Wynalazka pierwszego misia od którego zaczęła się moja przygoda z szydełkiem w 2004 roku
A u Jaśmin można zobaczyć Czesia :)


piątek, 20 listopada 2009

Wakacyjne świnki


środa, 18 listopada 2009

A potem była imprezka


Trzeba było pożyczyć krzesła od sąsiadów :)


Rudolf

Podobnie jak Myszor, pomysł z zeszłego roku


Ślubna parka


Myszor Franciszor

Wymyślony w zeszłym roku w święta, znów ma swoje pięć minut :)


Pani Pyzowa


A teraz juz seria świąteczna

Na początek......... kolejny kot
tym razem trochę inny, puchaty


Gdy Ci kot przeleci drogę....

nie mów, że to pech


Bąbel

Kto ma ten wie :)


Koty, czyli jak polubilam moher :)

Bo koty uwielbiam, te niemoherowe przede wszystkim




Czterdziestkowy Maniek

Dla pewnej Pani :)


Hieronim na lekkim burmuchu :)

Bardzo mi się to określenie spodobało :)



Smutny w kolorze blue



Nie zaglądałam tu sto lat :)

Pora nadrobić zaległości.
Na początek wesoła gromadka
Jaruś, Wojtuś, Miecio oraz Ryś i Munio (w sumie nic nowego)