Zobaczyłam u Marzenciuk filcowego Briana z Family Guy i mi się przypomniało, że zrobiłam jakiś rok temu Stewie`go. Odnalazłam zdjęcia (bardzo słabe ale tylko to mi zostało) i oto jest :)
środa, 29 grudnia 2010
Stewie
Autor: br0mba o 21:26 9 komentarze
Kategoria: Różne
niedziela, 26 grudnia 2010
Wasze żółwie
Autor: br0mba o 22:13 11 komentarze
Kategoria: Różne
piątek, 24 grudnia 2010
Wesołych Świąt
i taki mały prezent dla moich stałych (i niestałych też) "odwiedzaczy".
Mój pierwszy "poważny" opis :)
A kto nie szydełkuje niech spróbuje :) No i czekam na zdjęcia Waszych żółwików :)
Zrób sobie żółwia :) |
Autor: br0mba o 22:38 19 komentarze
Kategoria: Jak to jest zrobione?, Różne
niedziela, 19 grudnia 2010
czwartek, 16 grudnia 2010
Rudy Lucio
Kolejny "wydziobany" :)
Teraz mi żadna igła nie straszna :)
Autor: br0mba o 23:24 19 komentarze
Kategoria: Różne
wtorek, 14 grudnia 2010
Dałam się wciągnąć...czyli zezowaty Zdzicho
W zeszłą środę od jednego mega Chomika :) dostałam kopertę pełną skarbów, a w niej między innymi czarodziejską igłę do filcowania i wełnę czesankową.
No i niestety wpadłam po uszy.
Przedstawiam mojego pierwszego ufilcowanego igiełką miśka.
Zapas wełny mam conajmniej na najbliższą pięciolatkę, szkoda tylko że czasu w promocji nie dodają :)
Asia, raz jeszcze wielkie dzięki :)
Autor: br0mba o 23:32 14 komentarze
poniedziałek, 6 grudnia 2010
Zima, zima, zima...
... pada, pada śnieg
Pora na sanki...
orzeł też obowiązkowo...
a po sankach, na rozgrzanie na trzy zdrowaśki do pieca?
Chyba jednak lepiej, gorąca kąpiel w pianie, filizanka gorącej herbaty i ciepłe łóżko :)
Autor: br0mba o 21:50 19 komentarze
Kategoria: Misie
niedziela, 28 listopada 2010
czwartek, 25 listopada 2010
Dzień Pluszowego Misia
Z tej okazji mój pierwszy w życiu i najukochańszy pluszowy miś , sfatygowany okrutnie, z wycałowanym czołem, bez futra - kiedyś było piękne białe ale przespał biedak ze mną prawie pół życia to mu się wytarło, ale za to z oczami :). Ma już sporo po trzydziestce więc nie ma się co dziwić że mu się trociny sypią (mnie się jeszcze nie sypią chociaż miś jest tylko rok młodszy ode mnie) :)
Ile on zastrzyków przeżył i ile operacji to tylko ja wiem.
Oto "Ukaszek" nazwany przez mojego brata Frankensteinem :)
Autor: br0mba o 19:36 6 komentarze
Kategoria: Różne