Trick or treat :)

Znalazła się i Matylda, błąkała się tydzień dłużej :) (bo to czarna owca - krnąbrność czwartego stopnia :))
Klara czekała na nią w ciepłej chatce, przy wielkim kawale arbuza i dzbanku pełnym ciepłej herbaty.
Po czułym siostrzanym przywitaniu zasiadły do stołu, a potem poszły się powylegiwać w ostatnich ciepłych promieniach słońca na mocno juz jesiennej trawie :)
Autor:
br0mba
o
23:04
6
komentarze
Kategoria: Różne