Kolejny "wydziobany" :)
Ponieważ ukłucie igłą do najprzyjemniejszych nie należy (zwłaszcza znienacka :), a naparstki metalowe się nie sprawdziły, wpadłam na genialny pomysł i zrobiłam sobie ochraniacze ze starych skórzanych rękawiczek (po prostu ciachnęłam palce i gra gitara). Polecam :)))
Teraz mi żadna igła nie straszna :)
19 komentarzy:
HURA!HURA!HURA!I ktos zarazil sie na calego z filcowaniem:)Poprostu zrobilas CUDO!a z tymi rekawiczkami to naprawde wpadlas na super pomysl,niedlugo i ja sprobuje dziabac w palcach:)bo jak raz probowalam to moje palce byly czerwone i mi sie odechcialo tej igly:)
Sama słodycz wyziera z tego pyszczka :) Pozdrawiam :)
Słodkie stworki!
A tymi oczkami mogłby wyprosić u mnie wszystko :)
Misiaczki cudne, ja tez takiego chce !!! :) naparstki bardzo pomysłowe, też muszę sobie takie zrobić :)
ja wiedziałam że na jednym się nie skończy :D
to pierwsze zdjęcie jest rozczulające....
Prześliczny!
Jak Ty to robisz, że wszystko, czego się dotkniesz wychodzi takie słodkie?!!! Śliczniusie :)
No nie !!! Teraz to na pewno muszę se kupić te wszystkie przyrządy tortur do filcowania ;))) Cudny jest !
jest boski!
Какое чудо!
no to bylo do przewidzenia :), zlapalas igle i filcujesz :)i jakie pieknosci :)pozdawiam :)
Fantastyczny pomysł z tymi rękawiczkami. Kiedyś na filmiku na youtube widziałam takie ochraniacze z plastiku, ale w sklepach nie znalazłam. A Rudy wyjątkowo słodki. Pozdrawiam :)
A mówiłam, że Zdzichu dorobi sie rodziny:)
Jaki słodziak :) No i rewelka ten pomysł z rękawiczkami. Dobrze wiedzieć, bo igła do filcowania od roku leży w szafce...
dziękuję :) na razie filcowanie odłożone bo szydełko się upomniało o swoje. A czy wiecie może czy takie igły się tępią? (pewnie tak, ale po jakim czasie?) kupiłam polecane japońskie i niemieckie i wiecie, różnica jest ogromna, warto zapłacić więcej za japońce :)
Najpierw zachwycił mnie filcaczek,ale jak na końcu posta zobaczyłam te ochraniacze to padłam ze śmiechu :P Że ja na to nie wpadłam, a w palcach już mam tyle nitek zafilcowanych, że szok :P
Mordka filcaczka przecudna :) Widać,że się napracowałaś :) Pięknie
śliczny rudzielec :)
Ja w rękawiczkach nie umiem , ale w tym momencie mi już nie potrzebne .A lwiątko pikne :)
Ooooooooo, genialne!! Wreszcie przestanie mnie filcowanie boleć ;) DZIĘKI!
Prześlij komentarz