Złapany podczas spijania nektaru z moich kwiatków na balkonie. Z pełnym brzuchem skrzydła go nie uniosły :)
wtorek, 12 lipca 2011
Emanuel
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
br0mba
Kontakt
Archiwum bloga
-
►
2012
(26)
- ► października (2)
-
►
2010
(42)
- ► października (4)
Kategorie
Inne czary
Tu zaglądam
Szukaj na tym blogu
- Do przygarnięcia (1)
- Jak to jest zrobione? (9)
- Koty (18)
- Króliki (3)
- Maleństwa (24)
- Misie (90)
- Myszy (24)
- Różne (99)
Wszystkie zdjęcia zamieszczone na tej stronie internetowej
przedstawiają moje prace i są mojego autorstwa,
ich kopiowanie i rozpowszechnianie,bez mojej zgody
jest zabronione!
15 komentarzy:
Ojej! Ale wspaniały. A jaki świetny pomysł. Nigdy bym nie wpadła na motylka w takim wydaniu. Nigdy nie pomyślałam, że połączenie szydła z filcem daje taki świetny efekt. Suuuuuuper dzieło!!!
przypomina mi jakiegos stworka z bajki na cbeebies, tylko nie wiem jakiego.Ale i tak fajny :)
Śliczny miś i do tego bardzo fotogeniczny:)))))
Pozdrawiam
Jaki śliczny "motylek".Pozdrawiam ciepło:)
Zachwycam się wszystkim - uroczym kulfonikiem, świetnymi czułkami i ślicznymi skrzydełkami :)
Ale fajny!Pozdrawiam:)
Oj biedulek złapany i co teraz Pani mu zrobi za to podpicie?
Dobrego dnia Kuba.b
przesłodki!
Piękny motylek,ja kiedyś zrobiłam pieska o takim samym imieniu;-)
a to łakomczuszek... a taka niewinna minka ;) słodki jak nektar :D
no no a to ci z niego łakomczuch :) ale jest świetny!
fantastyczny :) jaki ma brzusio :)))!!
dziękuję bardzo za mile komentarze :)
jaki słodki misiotylek:D
Jaki słodki!
Prześlij komentarz