środa, 25 listopada 2009

Dzień Pluszowego Misia

Ponieważ mój ukochany pluszowy Łukaszek (zwany pieszczotliwie Frankensteinem - zgadnijcie czemu) nie nadaje się do pokazywania, to pokażę Kazka Wynalazka pierwszego misia od którego zaczęła się moja przygoda z szydełkiem w 2004 roku
A u Jaśmin można zobaczyć Czesia :)


3 komentarze:

Anonimowy pisze...

podziwiam,naprawde wspaniale.moja przygoda z szydelkiem dopiero sie zaczyna,ale mam nadzieje ze niedlugo moje twory beda "technicznie" wygladac tak jak Pani dziela :) goraco pozdrawiam

gulka pisze...

Kazio jest boski :) już kiedys pisałam że mam podobnego, ostatnio nawet go wyszperałam z dna pudła gdzie mieszka ;) buziak dla Kazia :*

br0mba pisze...

Gula, pokazuj :)